Gitara, akordeon i bułgarska „gadułka” to pomysł na nieszablonowe trio, które swoim serdecznym podejściem do muzyki tworzy ciekawy zestaw melodii o zaskakujących, stylistycznych formatach.
Bo jest w muzyce Grekow/Peev/Tsvyatkov Trio sporo nastrojów folkowych, tradycji muzyki bałkańskiej, nawiązania do klasyki,
ale także są i elementy jazzu. Być może takie właśnie podejście do artystycznego tworzywa jest wynikiem artystycznych doświadczeń muzyków,
a może jest to po prostu piękna i emocjonalna chęć grania ”co w duszy gra”. I to na niezwykłym, etno-jazzowym poziomie !
Jedna z najciekawszych płyt folkowych i okołofolkowych ostatnich miesięcy
Na wydanej na początku 2023 roku w pięknej okładce (Adam Iłenda) płycie "Balkan Grooves" firmowanej przez TRIO Grekow / Peev / Tsvyatkov, znajdziemy sześć autorskich kompozycji Jacka Grekowa, oraz opracowanie tradycyjnej melodii "Sarakino mome".
Grający w Sarakinie również na na bułgarskich instrumentach ludowych, takich jak kaval i gajda Jacek Grekow, tym razem skoncentrował się wyłącznie na akordeonie, który wraz z gadułką i gitarą tworzy wyjątkowo oryginalne brzmienie.
Rozpoczynająca album kompozycja "On The Walk", bez zbędnych wstępów porywa nas radosnym klimatem ludowej fiesty. Wpadająca w ucho melodyka, rytm i witalność utworu to znakomite wprowadzenie do całego programu.
Wyjątkowo wirtuozowskie partie akordeonu ozdabiają bardzo rozbudowany, wielowątkowy utwór "Warrior's Time".
Tytułowy temat to przede wszystkim zapierające dech w piersi partie gadułki i znakomity gitarowy podkład, które wraz z akordeonem tworzą nastrój swego rodzaju tanecznej nostalgii.
Tradycyjny temat "Sarakino mome" zaaranżowany został w klimacie pięknej, wzruszającej ballady.
Balladowy klimat odnajdziemy też w zdominowanej przez rzewne partie gadułki pierwszej części "Something In 7". Przepełniony żalem, smutkiem i tęsknotą utwór, w drugiej części niespodziewanie porywa nas do szaleńczego tańca.
W "Mish Mash Club" dostrzeżemy echa, podanego w stylu Django Reinhardta cygańskiego folkloru, a ogromne wrażenie robią tu partie przekomarzającej się z akordeonem gadułki.
Cały program zamyka wyposażony w ujmującą melodykę temat "Shepherd's Feast".
Czerpiąc z muzyki bałkańskiej, klasyki i jazzu, TRIO Grekow / Peev / Tsvyatkov wykreowało zupełnie nową estetykę dźwiękową, której doprawdy trudno się oprzeć.
"Balkan Grooves" to znakomita płyta na początek 2023 roku, a zarazem album będący jedną z najciekawszych płyt folkowych i okołofolkowych ostatnich miesięcy.
Tytuł Balkan Grooves z jednej strony zdradza wiele, z drugiej nie jest w stanie opisać bogactwa
i różnorodności muzyki, którą znajdziemy na tej świetnej płycie.
Za muzyczną bazę wolno uznać, co niezaskakujące u Jacka Grekowa, odwołania do tradycji bułgarskiej,
zwłaszcza, że towarzyszą mu dwaj fantastyczni muzycy z tego kraju.
Oczywiste są jednak tu także inspiracje czerpiące z różnych i szeroko pojętych bałkańskich źródeł, z muzyki świata. Co więcej, mam wrażenie, że w paru momentach fragmenty melodii zdają się wskazywać i na Europę Środkową. Finezja i swoboda wykonawcza, a także pewne elementy konstrukcyjne tej muzyki, a wreszcie nastroje, które ona przywołuje pozwalają też na skojarzenia z muzyką klasyczną, współczesną kameralistyką i echami jazzu. Jeśli zawahałbym się, by określić świetną muzykę tria mianem etno-jazzu, to tylko w obawie czy nie będzie to etykietka ograniczająca jej wielobarwność i – przy wszystkim formalnych walorach – również swoistą radość, bezpretensjonalność, zarazem też liryzm i naturalność.
(...) Kontakt z muzyką zespołu jest niewątpliwą przyjemnością – i to na wielu poziomach.
Od tego najprostszego estetycznego poczucia, że słuchamy muzyki świetnie zagranej i wyprodukowanej,
o jasnym, ciepłym brzmieniu, przyjaznej słuchaczowi, aż po konstrukcyjne, wykonawcze i aranżacyjne meandry,
które mają prawo zainteresować i usatysfakcjonować wielbicieli muzyki wyrafinowanej
i wykonanej rewelacyjnie pod względem warsztatowym. Świetna płyta!
Polski akordeonista Jacek Grekow, który również próbował swoich sił w Wiedniu trzy dekady temu, ale już dawno dojrzał w swojej ojczyźnie i na arenie międzynarodowej,
aby stać się jednym z najwybitniejszych muzyków tzw. ze swoim nowym albumem „Balkan Grooves” dziełem o wiele bardziej delikatnym i złożonym niż jego mimo wszystko trafny tytuł.